Strony

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Pleśń w domu – przyczyną wielu chorób

Na obecność pleśni na ścianach budynków wpływa wiele czynników, które tworzą sprzyjający klimat dla jej rozwoju. Pleśń najlepiej rozwija się w środowisku o podwyższonym zawilgoceniu i umiarkowanych temperaturach.
Problem ten często występuje w nowym, szczelnym budownictwie, w którym zapomniano o jednej z najważniejszych rzeczy – dobrym systemie wentylacyjnym. Pleśń w naszych domach często pojawia się również w wyniku zalań spowodowanych powodzią czy poważną awarią instalacji. Niekiedy wynika z błędów technicznych powstałych podczas etapu budowania, a niekiedy z niewłaściwie przeprowadzanych zabiegów modernizacyjnych – na przykład nieprawidłowego ocieplania ścian wewnętrznych. Mówiąc o pleśni, często utożsamiamy ją z grzybem co jest błędem. Pleśń atakuje jedynie powierzchnię i ma postać płaskich, na początku niewielkich, kropek najczęściej w kolorze czarnym lub rdzawym, ale również zielonym i żółtym.

niedziela, 12 stycznia 2014

Allicyna, czyli niezwykłe właściwości czosnku.

Uzyskanie pomyślnych wyników w terapii lekami roślinnymi jest ściśle związane z racjonalnym ich zastosowaniem, opartym na właściwym doborze i znajomości działania składników biologicznie czynnych oraz ich dawkowania.

 Czosnek jest byliną, która wytwarza cebulę ( główkę ) złożoną z kilku cebulek ( ząbków). Z główki wyrasta łodyga zakończona kwiatostanem, tzw. baldachimem, który złożony jest z drobnych liliowych kwiatów. Czosnek pochodzi z Azji Środkowej, skąd dostał się na Bliski Wschód, a następnie do Europy. Obecnie uprawiany jest na całym świecie, jako roślina lecznicza i przyprawowa.

Czosnek w 100 g dostarcza;
146 kcal
6,4 g białka
0,5 g tłuszczu
36,2 g węglowodanów
4,1 g błonnika
400 mg potas
41 mg wapnia
153 mg fosforu
1,7 mg żelaza
25 mg magnezu
31 mg witaminy C
witaminy z grupy B

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Przyprawy, które pomagają zachować zdrowie.


Wiele z przypraw, których używamy codziennie, aby nadać domowym posiłkom pyszny smak i aromat, jest również bardzo pożytecznych dla naszego organizmu. Oto kilka z nich, których nigdy nie może zabraknąć w naszej kuchni.

1. Kolendra

Przyprawa ta używana jest w wielu potrawach kuchni łacińskiej, azjatyckiej i basenu Morza Śródziemnego. Kolendra zawiera błonnik, witaminy, minerały, olejki eteryczne i przeciwutleniacze, które pomagają zwalczać wiele chorób. Trzydzieści gram kolendry dostarcza około 38% dziennego zapotrzebowania na witaminy A i 109% zalecanej ilości witaminy K. Dodatkowo, przyprawa bogata jest w witaminy C i B-6 oraz mikroelementy, takie jak potas, wapń, magnez, żelazo i mangan.
Liście mają właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne. Pobudzają apetyt – stymulują wydzielanie soków żołądkowych i enzymów, a także działają tonizująco na żołądek. Z tych też powodów liście kolendry są często stosowane w diecie osób chorych na anoreksję. Są również zbawienne dla wątroby, a także wspomagają leczenie biegunki poprzez wywieranie korzystnego działania na jelita.
Kolendra zwiększa wydzielanie moczu oraz pomaga redukować gorączkę. Olejki zawarte w kolendrze nadają jej właściwości antyseptyczne i przeciwbakteryjne, które pomagają leczyć pleśniawki w jamie ustnej i odświeżać oddech, a także są korzystne w leczeniu egzemy, grzybic skóry i jej suchości.

piątek, 3 stycznia 2014

Grypa – niegroźna choroba, na której można zarobić


Na chorobach można zarobić i wiemy to nie od dziś. Jednak jest niewielu dociekliwych, którzy zgłębiają temat i dokonują dokładnych szacunków.  Dr Jerzy Jaśkowski jest jednym z nich, w poniższym artykule rozkłada na czynniki pierwsze grypę i kampanię szczepień przeciwko niej oraz podważa ich sensowność.


Koniecznie przeczytajcie i osądźcie sami.

Grypa – niegroźna choroba, na której można zarobić!
” (…) Pisze się już otwarcie, że lekarz to nie leczy chorego, ale wypełnia procedury narzucone przez urzędnika. Skutki są widoczne. Oczekiwanie na wizytę u specjalisty trwa kilka, często kilkanaście miesięcy. A koszty nikomu niepotrzebnych badań dodatkowych wzrosły kilkanaście razy. Przypomnę, że w stanie wojennym było u nas ok. 50 000 urzędników, a obecnie, na dzień 31 grudnia 2012, jest ok. 968.000 plus 168.000 tzw. MOPS-ów [pomoc rzekomo społeczna] oraz ok. 130.000 strażników plus ok. 100.000 policjantów [a w II Rzeczypospolitej, większej o prawie 1/3 terytorium, wystarczało na wszystko 12.000 policjantów] czyli ok. 1.300.000 ludzi nic nierobiących, nie wytwarzających żadnego dochodu narodowego, ale w znaczącym stopniu pasożytujących na tym narodzie. Dla porównania np. budowlańcy, podstawowa grupa wytwarzająca dochód narodowy, liczy sobie tylko ok. 900.000 ludzi.
(…)